poniedziałek, 16 grudnia 2013

Plac Zabaw - Angelika Ruszczak

W ostatnie wakacje pojechałam z wujkiem i moimi siostrami do koleżanki. Posiedziałyśmy chwilę u niej w domu, a potem poszłyśmy na spacer. Ania zaproponowała żebyśmy poszły do jej starej szkoły na plac zabaw. Zgodziłyśmy się wszystkie, chociaż było to daleko. Po pół godzinie doszłyśmy na ten plac zabaw. Zaczęłyśmy bawić się jak małe dzieci. Wchodziłyśmy na różne drabinki, wygłupiałyśmy się na huśtawkach, biegałyśmy po oponach było super. Po jakiejś godzinie zaczął padać deszcz, uznałyśmy że wracając do domu i tak zmokniemy więc zostałyśmy na placyku. Dopiero wtedy zaczęła się zabawa. Zrobiło się mokro więc ciągle się wywalałyśmy. Byłyśmy całe mokre i nie mogłyśmy wytrzymać ze śmiechu. Nie zapomnę tej chwili, bo było świetnie i nie zależnie czy ma się 5 lat czy 14 zawsze można bawić się dobrze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz