Na Rakowcu przed kilkoma laty były jeszcze ławki.
Zwykle były one na podwórkach. Zawsze fajnie było posiedzieć jako dziecko pod
blokiem ze znajomymi z osiedla. Mimo częstych hałasów pod oknami nikt nie
chciał likwidować takich miejsc spotkań, bo starsze osoby również korzystały z
ławek. Siadali sobie i plotkowali nawet o najbardziej bezsensownych rzeczach.
Jednak z biegiem lat zaczęli likwidować ławki gdyż stały się one miejscem
spotkań dla bezdomnych alkoholików i ćpunów, wzbudzały strach w mieszkańcach
ponieważ takie osoby są nieobliczalne. Wspólnota mieszkaniowa zarządziła iż
wola aby ławek nie było i nie było strachu niżeli aby te ławki i zbiorowiska
niechcianych ludzi gościły na naszym podwórku. Tylko że likwidując ławki
zlikwidowali również wspomnienia...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz